Positkowana blacha

Positkowana blacha

Postautor: MarciN » czw sie 08, 2013 10:30 pm

Witam
Biorę się za naprawę 22 letniego BMW serii 3.
Auto miało za czasów poprzedniego właściciela przygodę której naprawa dała niedawno o sobie znać. Samochód ma zaszpachlowane okolice tylnej prawej lampy + błotnik. Za pomocą szczotki drucianej,śrubokręta oczyściłem wstępnie blachę z której "spadała" szpachla. Następnie szczotkami nasadzonymi na wiertarkę oczyściłem blachę z rdzawej do "zaczernionej" (dalsze czyszczenie nie daje rezultatów) Sytuacja wygląda następująco; mam odsłoniętą blachę + nie wiadomo jak dużo szpachli wokoło ( jednak trzymającej się wg mojej wiedzy dość dobrze) Oprócz opisanej przypadłości auto wymaga interwencji w łączenie blach pod uszczelką wnęki bagażnika oraz naprawy pordzewiałej (sitko) powierzchni "spływowej" między rantem błotnika tylnego a rzeczonym mocowaniem uszczelki. W Castoramie zakupiłem dotychczas 2 Wasze produkty; żywicę poliestrową zestaw naprawczy z myślą odtworzenia rantu pod uszczelką i wzmocnieniu powierzchni "sitkowej" blachy oraz szpachlę z włóknem szklanym w celu wypełnienia ubytku w okolicach okulara lampy tylnej ( kilka technologicznych miejsc łączenia blach )
W tym momencie rodzą się moje pytania. Co dać wykończeniowo na żywicę :?: oraz co zastosować na Auto-Fit Glas :?: - wykończeniówkę czy szpachlę z alu (chodzi o zakup szpachli która nie tylko dopełni naprawę GLASem ale również będzie mogła być użyta w łagodnych uszczerbkach takich jak na Waszych filmach ) Jak postąpić z tą starą szpachlówką która nie wiadomo jak długo jeszcze wytrzyma na aucie :?:
MarciN
Amator
 
Posty: 11
Rejestracja: czw sie 08, 2013 10:07 pm
Lokalizacja: Śląsk/Katwoice

Re: Positkowana blacha

Postautor: maciozw » pt sie 09, 2013 8:04 am

Na żywicę Glass. Jeśli powierzchnia jest zbyt ziarnista dajemy szpachlę wykończeniową. Mamy dwie Fein i Zink. Zink dodatkowo ma doskonałą adhezję do różnego typu powierzchni (ocynk, laminat, galwanizowanych, alu). Ja bym postawił na Zink. Co do starej szpachlówki cóż. Nie wiadomo co to jest , piszesz, że część odpadła więc nie wiem co doradzić. Zasadniczo jeśli się wszystko dobrze trzyma nie ma potrzeby zdzierać. Natomiast jeśli w innym miejscu odpadła.. Ja bym zdarł do rosołu. Więcej roboty fakt, ale masz pewność.
Co do całej naprawy to słabo to widzę. Jeśli masz sitko to naprawa blacharska. Korozja wyjdzie prędzej czy później. Nie polecam.
maciozw
Administrator
 
Posty: 128
Rejestracja: pn cze 10, 2013 8:22 am

Re: Positkowana blacha

Postautor: MarciN » pt sie 09, 2013 1:24 pm

maciozw pisze:Na żywicę Glass. Jeśli powierzchnia jest zbyt ziarnista dajemy szpachlę wykończeniową. Mamy dwie Fein i Zink. Zink dodatkowo ma doskonałą adhezję do różnego typu powierzchni (ocynk, laminat, galwanizowanych, alu). Ja bym postawił na Zink.

OK z powyższego zrozumiałem że może się mi udać to ładnie samym Glassem zrobić, jeśli jednak nie pójdzie do końca na gładko to Zink spełni role zarówno jako wykończenie dla Glassa a dodatkowo przyda się w innych miejscach na "gołą" blachę
maciozw pisze:Co do starej szpachlówki cóż. Nie wiadomo co to jest , piszesz, że część odpadła więc nie wiem co doradzić. Zasadniczo jeśli się wszystko dobrze trzyma nie ma potrzeby zdzierać. Natomiast jeśli w innym miejscu odpadła.. Ja bym zdarł do rosołu. Więcej roboty fakt, ale masz pewność.
Co do całej naprawy to słabo to widzę. Jeśli masz sitko to naprawa blacharska. Korozja wyjdzie prędzej czy później. Nie polecam.

Sito u mnie = 4 dziury po 1-2 mm średnic na powierzchni blachy 4x8 cm. Warto to wzmocnić żywicą z włóknem , czy odpuścić sobie jej stosowanie w tym wypadku i zrobić to Glassem :?: Jeśli zdecydował bym się jednak na to rozwiązanie to jak obrobić żywicę :?: Przemyć ją czymś czy od razu na nią zastosować którąś ze szpachlówek :?:
MarciN
Amator
 
Posty: 11
Rejestracja: czw sie 08, 2013 10:07 pm
Lokalizacja: Śląsk/Katwoice

Re: Positkowana blacha

Postautor: maciozw » pt sie 09, 2013 2:18 pm

Co do Zinku to oczywiście się nada na blachę.
Co do szpachli, czy żywicy na sito - odradzam. Tam po prostu jest korozja. Nic nie da usunięcie rdzy "na oko". Ona siedzi wewnątrz.
maciozw
Administrator
 
Posty: 128
Rejestracja: pn cze 10, 2013 8:22 am

Re: Positkowana blacha

Postautor: MarciN » pt sie 09, 2013 2:38 pm

maciozw pisze:Co do Zinku to oczywiście się nada na blachę.
Co do szpachli, czy żywicy na sito - odradzam. Tam po prostu jest korozja. Nic nie da usunięcie rdzy "na oko". Ona siedzi wewnątrz.


Żaden opis nie odda tego co foto
Zmagam się z czyś takim:
Rant na którym znajduje się uszczelka pokrywy bagażnika - to chcę wzmocnić żywicą
Obrazek
Obrazek
Obrazek
PS. widoczny czerwony podkład oczywiście będzie usunięty przed nałożeniem szpachli
MarciN
Amator
 
Posty: 11
Rejestracja: czw sie 08, 2013 10:07 pm
Lokalizacja: Śląsk/Katwoice

Re: Positkowana blacha

Postautor: maciozw » sob sie 10, 2013 8:04 am

1 Wyciąć
2. Nic nie potrafię wywnioskować. Wygląda na nieusuniętą korozję
3. Wyciąć
Będzie Ci bardzo ciężko naprawić to technologią naprawsam. Ja bym się nie podjął. Jeśli jesteś bardzo zdeterminowany, Twój wybór. Rób dokumentację zdjęciową. Będziemy tu śledzić efekty. To system do zaprawek, a te uszkodzenia ( z punktu widzenia lakierowania) są bardzo poważne
maciozw
Administrator
 
Posty: 128
Rejestracja: pn cze 10, 2013 8:22 am

Re: Positkowana blacha

Postautor: MarciN » sob sie 10, 2013 9:47 am

maciozw pisze:1 Wyciąć
2. Nic nie potrafię wywnioskować. Wygląda na nieusuniętą korozję
3. Wyciąć
Będzie Ci bardzo ciężko naprawić to technologią naprawsam. Ja bym się nie podjął. Jeśli jesteś bardzo zdeterminowany, Twój wybór. Rób dokumentację zdjęciową. Będziemy tu śledzić efekty. To system do zaprawek, a te uszkodzenia ( z punktu widzenia lakierowania) są bardzo poważne


Co do foto nr 2 to jest miejsce w którym mam do czynienia ze starą szpachlówką, tu jest sprawa prosta polecę na tą odsłoniętą blachę Glassem, resztkę widocznej tam "rudej" usunę jak dokonam demontażu zderzaka.

OK, dzięki za szczerą i co najważniejsze błyskawiczną odpowiedź :) - konkretny produkt, konkretni Ludzie - OK
Z racji tego że mam 2 produkty od Was tj żywicę i glass to zrobię to z ich użyciem ( po chwilę obecną nie wiem jak obrobić technologicznie tą żywicę tj czy można to wrzucić na gołą blachę oraz jak ją przygotować do nałożenia szpachli i czy może w takim przypadku daje się np Zink a może szpachlówkę do tw. sztuczne), resztę produktów dokupię. Auto nie jest "reprezentacyjne" i oldtimerem niezostanie więc jeśli wytrzyma to wszystko powiedzmy 2-3 lata to będzie sukces. Na mniejszych ubytkach lakierniczych przetestuje "filmową" technologię napraw którą szczegółowo w nich opisaliście.
MarciN
Amator
 
Posty: 11
Rejestracja: czw sie 08, 2013 10:07 pm
Lokalizacja: Śląsk/Katwoice

Re: Positkowana blacha

Postautor: maciozw » sob sie 10, 2013 2:04 pm

To wygląda raczej na 2÷3 miesięce. Ale my nie robiliśmy testów pod tym kątem więc sam jestem ciekawy. Najważniejsze (jeśli idziesz na to ryzyko), to usunąć rdzę maksymalnie jak się da, żeby przynajmniej na oko jej nie było. Przy łataniu dziur pamiętaj też o tym, żeby odizolować żywicę z obu stron podkładem (z zewnątrz i wewnątrz). W sumie bardzo jestem ciekaw co z tego wyniknie. Kup produkty w naszym sklepie internetowym, jest taniej, a z racji tego, że testujesz "niestandardowo" nasze produkty dam Ci jeszcze rabat (przypomnij się w komentarzach do transakcji). W sumie każde doświadczenie się liczy :)
Życzę powodzenia
maciozw
Administrator
 
Posty: 128
Rejestracja: pn cze 10, 2013 8:22 am

Re: Positkowana blacha żywica

Postautor: maciozw » sob sie 10, 2013 2:23 pm

Jeśli chodzi o żywicę to wygląda to tak.
Najpierw przygotowujesz matę. Tniesz ją na kawałki w ten sposób, żeby najmniejszy zakrywał powierzchnię naprawy ponad 1cm z każdej strony, a każdy następny był o 1cm większy w każdym kierunku.
Następnie odtłuszczasz powierzchnię - koniecznie. Chyba nie masz odtłuszczacza? Radzę kupić nasz i nie eksperymentować z benzyną, nitro, czy czymś innym.
Teraz tak puszeczka zawiera 250 ml żywicy i utwardzacz. Nie ma sensu bawić się w cyzelowanie. Zalecamy rozrobić całość na raz wtedy nie będzie pomyłki, ew pół na pół. Mniejsze ilości mogą skutkować że żywica albo się zagotuje, albo nie utwardzi. Nie jest tak, że jak dasz więcej utwardzacza to będzie szybciej. Jak za dużo to wyleci z kubka.
Następnie, żywicę na blachę i na to najmniejszy kawałek maty, który przesączasz żywicą, czyli nabierasz na pędzel (twardy jeśli nie nasz to najlepiej uciąć włosie tak by zostało ze 2cm.) i paćkasz w matę (stukasz) nie wiem jak to opisać nazywa się tapowaniem. Nie ciągniesz wzdłuż, tylko tak pykasz placki. Jak warstwa cała nasiąknie to kolejny większy tak żeby zachodził na poprzedni z zapasem. Myślę, że 4 warstwy wystarczą.
Po wyschnięciu szlifujesz. Odtwarzasz kształt (jeśli trzeba) Glassem, wyrównujesz (jeśli trzeba) Zinkiem i podkład, baza, lakier, blender.
Pamiętaj, że czym wyższa temperatura tym żywica szybciej się utwardza. Przy takich temperaturach jak obecnie możesz mieć max 5 min.. To spokojnie wystarczy jeśli masz wszystko przygotowane. Pamiętaj żywicę mieszaj z utwardzaczem na końcu jak wszystko jest pod ręką.
maciozw
Administrator
 
Posty: 128
Rejestracja: pn cze 10, 2013 8:22 am

Re: Positkowana blacha

Postautor: MarciN » sob sie 10, 2013 5:53 pm

maciozw pisze:To wygląda raczej na 2÷3 miesięce. Ale my nie robiliśmy testów pod tym kątem więc sam jestem ciekawy. Najważniejsze (jeśli idziesz na to ryzyko), to usunąć rdzę maksymalnie jak się da, żeby przynajmniej na oko jej nie było. Przy łataniu dziur pamiętaj też o tym, żeby odizolować żywicę z obu stron podkładem (z zewnątrz i wewnątrz). W sumie bardzo jestem ciekaw co z tego wyniknie. Kup produkty w naszym sklepie internetowym, jest taniej, a z racji tego, że testujesz "niestandardowo" nasze produkty dam Ci jeszcze rabat (przypomnij się w komentarzach do transakcji). W sumie każde doświadczenie się liczy :)
Życzę powodzenia


OK rdzę usunę mechanicznie najlepiej jak się będzie dało - w sumie teraz za wyjątkiem tej czerwonej "mini" wszystko jest już przygotowane.
Izolacja = nałożenie na oczyszczoną blachę podkładu - tylko jakiego :?: Co polecacie z Waszej oferty :?: Podkład pod bazę wystarczy czy macie coś jeszcze :?:
Naprawa tych miejsce jest w moim mniemaniu mało ryzykowna - rant blachy (foto 1) "zabezpieczy" nałożona nań uszczelka, a "sitko" jest pod "kufrem" więc w najgorszym wypadku od czasu do czasu może tam jedynie trochę deszczu spłynąć.

Zachęciły mnie te Wasze porady i kompleksowe wsparcie produktowe więc chyba zrezygnuje z pierwotnej wersji ( szpachla i żywica od Was a reszta ze "starych" zapasów; bezbarwny, zmywacz etc. ) i zobaczę jak wyjdzie to na rekomendowanym przez Was produkcie, tym bardziej że sam też reprezentuje moto-branże ( części zamienne ) i wiem że pewne podzespoły jak np. klocki i tarcze nie piszczą jedynie w odpowiednich konfiguracjach.
Proszę zatem o stworzenie zestawienia do powyższego zakresu naprawy (z racji tego że dotychczas zakupione w Castoramie 2 Wasze produkty mają dość długą ważność to liczę na to że do końca następnych wakacji uda mi się jeszcze ewentualnie coś na nich naprawić)
MarciN
Amator
 
Posty: 11
Rejestracja: czw sie 08, 2013 10:07 pm
Lokalizacja: Śląsk/Katwoice

Następna

Wróć do Naprawa elementów z blachy stalowej

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość

cron